Getin Online: Gdzie się podziała moja lokata?

źródło: getinonline.pl

Czy zdarzyło się Wam, że po zalogowaniu się do konta widzieliście  mniej kasy niż powinno być?

Wczoraj zadzwoniła do mnie mama, że skończyła jej się lokata w Getin Online i że "zniknęły jej pieniądze". Sytuacja dość dziwna...
Pierwsza myśl, że lokata wcale jej się wczoraj nie skończyła tylko kończy się w innym terminie. Ale nie, moja mama dla lepszego nadzoru na tym co ma, raz na jakiś czas robi sobie zrzuty ekranu z wykazem lokat. Jak byk stała tam lokata z terminem zapadalności 1 września 2014 r. WTF?


Ciekawe jest to, że dość długiego czasu wszystkie lokaty w Getin Online zakładane są jako lokaty odnawialne. Odnawiają się na warunkach standardowej lokaty - czyli zawsze można poznać odnowioną lokatę po znacznie niższym oprocentowaniu niż inne w portfelu (nawet 1p.p. mniej).
Takiej lokaty nie było... Co więcej suma lokat w portfelu była niższa właśnie o wartość zgubionej lokaty.

Lokaty też nie było widać w lokatach zakończonych...

Nie ma wyjścia, trzeba dzwonić na infolinię i wyjaśniać.
Z relacji mamy wynika, że pani na infolinii jakoś nie była zdziwiona taką sytuacją... W trakcie rozmowy telefonicznej poproszono ją o ponowne zalogowanie się do systemu i... lokata uwidoczniła się w bankowości internetowej.

Niby OK. Pieniądze się znalazły. Tylko zastanawiam się ile osób tak dokładnie nadzoruje kasę żeby zauważyć brak lokaty. O ile wychwycenie lokaty na wyższą kwotę jest dość łatwe, o tyle ja sama w Getin Online wielokrotnie zakładałam lokaty na niskie kwoty, więc braku lokaty bp na 1000 zł mogłabym nie zauważyć.

Ewidentnie jakiś błąd w banku.
Jednak jak się zastanowić, to interes dla Getin całkiem niezły. Nawet jeśli faktycznie lokata jest przedłożona zgodnie z umową (czyli na mniej korzystnych warunkach) a lokaty nie widać na liście, to wiele osób nie wychwyci tego że lokata się skończyła i będzie trzymać kasę na mniej korzystnych warunkach zamiast ją sobie przerzucić na nową lokatę z lepszym procentem...

Mają ode mnie ogromny minus. A od mojej mamy jeszcze większy...